ayato ayato
652
BLOG

Nie można stać bezczynnie! Kup książkę...

ayato ayato Polityka Obserwuj notkę 15

 Jak w tytule...

Rozumiem red. Janke, choć uważam, że dwóm różnym sprawom powinien poświęcić dwie odrębne notki...

Może dlatego, ze zderza w swoim wpisie słonia z mrówka, czyli generalną i jakoby zasadniczą  kwestię nierównowagi medialnej w dużym kraju i coś, całkiem marginalnego, co za rok,  będzie zeszłorocznym sniegiem... I chyba nie wystarczy za usprawiedliwienie dla takiej "zamaszystości'  to, że  wspólnym mianownikiem obu tych spraw - jest apel o to, aby nie stać bezczynnie...Bądż aktywny, zmieniaj rynek mediów i siłą tego impetu kup moją książkę...

Nie mogę o tym pisać na blogu pana Janke, gdyż zostałem tam przez niego zwolniony  jeszcze bardziej "z głupia frant," niż red Lisicki. Ale do głowy mi z tego powodu nie przyszło, ze powinieniem poczuć , iż "wolność słowa, pluralizm debaty, dostęp do informacji i różnorodnych opinii" stał się w moim przypadku" poważnie zagrożony"  I że za tym idzie kolejne poważne zagrożenie bo "poważne zagrożenie dla funkcjonowania państwa"...

Powiem krótko, zakladaj redaktorze gazetę, telewizję, wytwornię filmową, co tylko chcesz. Napisz biznes plan, znajdź wspólników, pogadaj z bankami i wio...Na co czekasz?  Aż państwo  da ci pozwolenie? A wraz z pozwoleniem - wybudowany przez nie kompleks medialny  pod nazwą Prawcowe Centrum Dialogu Na Użytek Debaty i Krzewienia Pluralizmu?...

Prawda jest taka, że chciał miec red. Janke portal, to go ma...Jak zachce mu się chcieć mieć gazetę, to może sobie ją stworzyć, tak samo jak portal...Co panstwo ma do tego? . Ma odgornie zapewnić panu redaktorowi przychylność reklamodawców?

Czemu te tzw prawicowe media tworzy sie trudniej? Czy z powodu zakazu działaności? I urzędniczych oraz politycznych szykan?

A moze jednak dlatego, ze zapotrzebowanie na nie ( popyt) jest obiektywnie i proporcjonalnie niskie? Bo jeśli nie jest niskie, to czemu to taki problem odpowiedziec na nie swoją ofertą? Wieloma ofertami...Który z reklamodawców zlekceważy siłę przekazu naprawdę chętnie kupowanego tytułu, z którym utożsamiają się przynajmniej  setki ( a nie dziesiatki) tysięcy odbiorców... 

Z prawicowymy mediami jest jak z ksiązką pan red. Janke...Została napisana i pan Janke chciałby teraz ( zrozumiale) aby ktoś ja kupił...Nie pyta jednak o to, jak wielu ludziom jest ona potrzebna. Nie pyta, bo wie , że nie tak znów licznym...Ale robi wszystko, aby do tych, którzy by ją mogli kupić, dotarła...Nie inaczej jest z kazdym innym wolnym słowem...

I to jest koniec dyskusji nad "pluralizmem debaty"  W debacie każdy głos jest też produktem...Ktoś musi chcieć go  "kupić"...Siła tego głosu zalezna jest od liczby jego konsumentów...Nie wciśniesz - na dluższa metę  kitu, jeśli masz zły, przestarzały produkt. Nie zrobisz kariery , jeśli nie umiesz sprzedać dobrego produktu, wciąż biadoląc na konkurencję...I nie wystarczy, ze coś jest dostępne,.by na tym opierać pewnosć, że będzie kupowane na pniu...

Brak Urze, "poważnym zagrozeniem dla funkcjonowania panstwa".  Jakiego państwa? Państwa dziennikarzy? 

Stwórzcie sobie 10 nowych Urze...W czym problem?  Jesli nie w popycie,  w cechach tego produktu, którym chcecie obracać.  I jeszcze być moze -  w indolencji...
 

ayato
O mnie ayato

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka