Gdyby Powstanie nie wybuchło, to byłaby to tragedia niewyobrażalna. W pierwszym rzędzie nie byłoby Muzeum Powstania...I po co najmniej jednym prezydencie Polski powstalaby rozpaczliwa pustka. Ba, a może nawet nie byłby okragłego stołu, plusów ujemnych i dodatnich i choroby filipinskiej. I co juz doprawdy tragiczne, może nie byłoby kolejnej wielkiej patriotycznej rocznicy, rocznicy smoleńskiej?
To straszne wyobrazic sobie, jak 200 tyś "oszczędzonych" przez hitlerowców warszawiaków wpada w ręcę NKWD. Ale na szczęscie wybuchło Powstanie. Pamiętajmy też, ze dzięki powstaniu zrobiło się dużo miejsca na Pałac Kultury.
Dzięki powstaniu całe pokolenie Gajcych i Baczyńskich nie dołaczyło zdradziecko do grona wybitnych poetów wielbiących Stalina..A tak by przeciez bezprzecznie być musiało, gdyby nie wybuchło powstanie...I w żadnym razie później nie dołączylliby oni przeciw Michnikowi do Herberta...
A moze by nawet nie było potrzeby zaistnienia Michnika?
A propos Zydów to pomyślmy, o tym co nawet gorsze jest od niewybuchnięcia Powstania Bo co by się stalo gdyby nie wybuchła II wojna światowa?...Przecież z tymi wszystkmi Ickami trzeba by , predzej czy później. zrobic porządek własnymi rękoma...Tylko kto wtedy zakładałby KOR. Poza Macierewiczem oczywiście...
Bez powstania nie można by czcić ofiar powstania. I to juz samo w sobie jest przerazające. Bo ucierpiałby na tym ten patriotyzm, który pozwalał nam przetrwac wszystkie skutki naszych nieudanych bojów i zrywów.....
Z drugiej strony, w ramach kolejnych rocznic niewybuchnięcia Powstania można by dochodzić do tego, dlaczego zwycięskie powstanie nie wybuchło...Zwycięskie, bo nikt chyba, jesliby tylko Polakiem, się czuł, nie miałby przecież wątpliwosci, ze gdyby powstanie było wybuchło, tak jak zdradziecko nie wybuchło, to byłoby to powstanie zwycięskie...
W sumie zatem, wybuchło, czy nie i tak bylibyśmy po stronie zdradzonych..No tylko, ze w tym drugim przypadku zdradzonych ( żywych) byłoby więcej, I może szybciej wzięliiby rewanz? No ale wtedy w cichości ducha, warto, pro domo sua, rozważyć do końca, jeszcze i to....KIm byłyby i w jakim miejscu by były - gdyby nie wybuchło Powstamie -dzisiejsze blogerskie sławy salonu? Ojejku, to juz lepiej, ze to powstanie wybuchło... Przynajmniej wiemy na czym stoimy. I mniejsza jest konkurencja na SG....